Sprzedałam używana na Allegro, Pani odebrała zabawkę osobiście, obejrzała, zapłaciła. Po dwóch godzinach, dzwoni i chce zabawkę zwrócić, bo żle przeczytała i myślała, że zabawka jest nowa. Straszy mnie prawem konsumenta, że niby ma prawo zwrotu do 7 dni, ale z tego co czytam, to wg mnie nie ma prawa zwrotu. proszę o odpowiedź