Klient (przedsiębiorca) zakupił towar we czwartek, ok. godz 4. Produkt nie został wysłany tego samego dnia, tylko następnego z winy przewoźnika (jednak i tak nie mam nigdzie określonej wysyłki tego samego dnia). Klient w piątek zadał pytanie o termin dostawy, ze względu na wyjazd w niedzielę. Odpisałem, że niestety dotrze najszybciej w poniedziałek i zaproponowałem kod rabatowy, jako "naprawienie szkody" (chociaż nie musiałem). Dziś klient napisał, że towar dotarł do paczkomatu, jednak nie odbierze go, ponieważ wraca do kraju 29 lipiec, a przesyłka zostanie zwrócona po pięciu. Zadał pytanie o możliwość zwrotu towaru i pieniędzy na jego konto. Jakie mam dostępne opcje w takim wypadku? Kto poniesie koszta transportu?